To ciacho-deser to moje ostatnie odkrycie: przepyszny czekoladowy, nasycony smakiem mus z grubą warstwą polewy czekoladowej z chrupiącymi kuleczkami na pralinkowo- chrupiącym spodzie.. Ten karmel to nie odkryłam jeszcze gdzie, taki był ten smak wciągający, ale gdzieś musi być.. Przyjrzę się następnym razem.. Po prostu niebo w gębie. Mogę obiecać, że jeśli spotkamy się jeszcze w Trójmieście na jakimś koncercie to przywiozę.. Szczęściarze kto się załapie.. :-) No i szczęściarze uczestnicy jutrzejszego koncertu w Częstochowie. Myślę, że to niełatwy koncert, pierwszy po dość długiej przerwie i różnych przejściach.. Życzę wszystkim udanej, rozśpiewanej zabawy. Będzie dobrze.. No i napiszcie co tam się działo. Ja będę pracować jak mróweczka.. ale ja przecież kocham moją pracę..:-) Sesja do VIVY bardzo efektowna, trochę musiała się Pani naskakać po tych ,,parapetach" i kominkach, pewnie ktoś Panią wnosił na rękach.. Mnie też dobrze ze sobą.. całe życie.. :-)
Pogodny tydzień przed nami. Dobranoc. Do miłego.
P.S. Czekamy na foto-wieści który ostatecznie kostium juto zwycięży.. :-)